W tym roku wiosnę zwiastują nasze mury :)
Słońca nie za wiele, śnieg jeszcze nie stopniał, nocą nadal przymrozek, a na budowę dojechał już strop. A tu okna jeszcze nie zamówione, firmy od instalacji nie przejrzane, a to już chyba czas najwyższy.
Słońca nie za wiele, śnieg jeszcze nie stopniał, nocą nadal przymrozek, a na budowę dojechał już strop. A tu okna jeszcze nie zamówione, firmy od instalacji nie przejrzane, a to już chyba czas najwyższy.
Po długiej przerwie, wielu zawirowaniach i niepewnościach pod tyt. "budować czy nie?" zaczęliśmy! Teraz głównie będziemy starać się podążać zgodnie z kosztorysem.. choć niewiele tu od nas zależy. Współpraca z firmą póki co układa się wzorowo. Oby tak do końca, czyli do skorupki :) Okolica na razie wygląda ponuro, ale sąsiedzi budują się z obu stron, więc niedługo całość się zmieni. Podobno już jest zasypane, zalane i przykryte folią, ale jeszcze nie widzieliśmy. Pozdrawiam!
No cóż.. może powinnam skakać z radości, ale po tylu poprawkach, telefonach, sztucznych uśmiechach w urzędzie, drukach i wyjeżdżonych kilometrach.. euforia na poziomie 0. Choć nie powiem, papierek pozwala na kolejne kroki i to cieszy :) Tylko liczyłam na tę radość dwa miesiące temu, żeby na luzie podejść do tematu znalezienia ekipy i banku, a teraz kiedy już zapomniałam o macierzyńskim to czasu na bieganine nie ma zbyt wiele. Nie mniej jednak..ekipa jakby jest, w bankach rozeznanie częściowe już mam, ale na razie bez jednego typu. No i mamy zrobić kosztorys..
KOSZTORYS!?
OK..wiem co to jest, ale teraz doradźcie proszę kto najrzetelniej go zrobi?
1. Firma, która będzie budować? Pewnie za odpłątnością, ale z możliwością dogadania szczegółów na czym np. chcemy zaoszczędzić. Telefon do Pana wykonam w poniedziałek.
2. Architekt, który robił projkt indywidualny? Oferował się chyba w granicach 300zł za dwie wersje kosztorysu - pełny dla nas z uśrednionymi cenami i pusty do szukania firmy.
3. Szwagier pracujący w budowlance? Na fachu się zna, liczymy na wsparcie ale na późniejszym etapie. Ale kosztorysów raczej nie sporządzał..
Jakie są Wasze kosztorysowe doświadczenia??
Acha! Pod koniec przyszłego tygodnia zacznie się rozbudowa sieci wod-kan m.in. do naszej działki. Wspominam jak nieśmiało składałam wniosek o warunki do RPWiK. A teraz koparki, rury i woda? Nooo to mi się zaczyna podobać :))
Może następnym razem będę mieć już jakieś zdjątko, nie zapeszam!
Po złożeniu wniosku o pozwolenie na budowę..miało być już z górki... A gdzie tam! Nie chcąc zwalać winy tylko na architekta, powiem że wszyscy myśleliśmy że mamy działkę budowlaną. Jakieś tam literki i cyferki RIV dwa tyg temu jeszcze nic dla mnie nie znaczyły. Dzisiaj jestem świadoma, że czeka nas O D R O L N I A N I E !!! Tfu! mam nadzieję, że już właśnie nie czeka, tylko dzieje się bo wnioski, mapki poskładane i co dalej? Jest jakaś opłata za odrolnienie gruntu klasy IVb? Czy zależy gdzie? Bo wstępnie powiedziano mi "prawdopodobnie nie", ale to mnie nie rajcuje.
Zrobiłam burzę w RPWIK bo źle przygotowali umowę, 2 tygodnie zajęła im poprawka dwóch linijek tekstu. Na szczęście dziś umowa podpisana, we wtorek najpóźniej projektantka zgłosi rozbudowę sieci wod-kan.. i czekamy 30 + 14dni by wystartować. Umowa przedwstępna z wykonawcą tejże sieci również klepnięta.
Tauron kabla nie ciągnie bo jeżdżą po ponawałnicowych awariach..
Banków nadal nie ogarnęłam :/
A teraz żeby nie było, że dzieją się tylko złe rzeczy - powiem, że spośród skromnego póki co rozeznania w ekipach budowlanych, jedna wyjątkowo mi pasuje. Lubię gdy ktoś mówi o konkretach, nie o zaliczkach, zadatkach i przedpłatach, gdy nie jest najtańszy i nie ma zbyt bliskich terminów ale chętnie zobaczy działkę, jaka droga dojazdowa, doradzi, poradzi i poleci kogoś np do utwardzenia tejże drogi. Liczę na wspólpracę z tą firmą ale..do tego jeszcze ciut ciut brakuje.
A propos drogi! Udało mi się przekonać panią w UM, żeby wydzierżawiła mi kawałek działki gminnej tymczasowo celem dojazdu do budowy. Mam dzięki temu kilkakrotnie krótszy odcinek do utwardzenia :) Niby nic, ale jednak..bo teren ten jest szykowany do przetargu i za chwilę nie byłoby to możliwe. Pani była niespotykanie miła, obdzwoniła pół urzędu, wywiedziała się kiedy rusza przetarg i wynegocjowałam że na 3 miesiące 60metrowy pasek ziemi jest mój :) Tylko pytanie czy zdążymy w tym czasie coś tam zrobić? Czekam oczywiście na umowę.
A ostatnia z miłych rzeczy to.. urlop! :) Niedzielną nocą ruszamy nad morze. I nie ważne że ma być 16 stopni! Będzie pięknie :) Będę odpoczywać po kończącym się urlopie macierzyńskim, a że spędziłam go w większości zarówno z młodszym jak i starszym dzieckiem..jestem podwójnie wyurlopowana i należy mi się podwójny odpoczynek :D Przydałoby się tylko przeskoczyć w czasie moment pakowania.. zna ktoś sposób?
Dzień Dobry wszystkim czytającym, budującym, wybudowanym, albo jak ja - jeszcze przed linią startu :)
Podczytuję Wasze blogi od ładnych paru lat, już kilkoro znajomych zdążyło w tym czasie uwić sobie piękne murowane gniazdka, a ja dojrzewałam, dojrzewałam..i mam nadzieję że w odpowiednim momencie podjęłam wyzwanie. Od roku biegam po urzędach i załatwiam dokumenty. Kilka dni temu złożyłam wreszcie projekt w UM i czekam na pozwolenie na budowę. Czas szukać sprawdzonej ekipy, inspiracji i niestety.. banku ;) Pomożecie?
A tak oto prezentuje się lipowa:
Okienne szaleństwo na dole nas jednak nie ogarnęło, oprócz sporego kosztu nie podobał mi się stalowy słup i będzie mniej więcej tak (wybaczcie - jakość skanera):
Front od wschodu, wejście z boku (od północy):
Rzuty:
Mam wiele dylematów dotyczących środka, ścian wewn, okien, braku pom. gosp, które było wydzielone z łazienki, ale o tym później.
Polećcie swoich wykonawców ze śląska. Najlepiej dokładnych, szybkich i tanich, ładnie proszę :) Sugestie dot. projektu też chętnie poznam.
Pozdrawiam!