Pierwsze koty za płoty
Data dodania: 2016-12-16
Po długiej przerwie, wielu zawirowaniach i niepewnościach pod tyt. "budować czy nie?" zaczęliśmy! Teraz głównie będziemy starać się podążać zgodnie z kosztorysem.. choć niewiele tu od nas zależy. Współpraca z firmą póki co układa się wzorowo. Oby tak do końca, czyli do skorupki :) Okolica na razie wygląda ponuro, ale sąsiedzi budują się z obu stron, więc niedługo całość się zmieni. Podobno już jest zasypane, zalane i przykryte folią, ale jeszcze nie widzieliśmy. Pozdrawiam!